Franki i Przyjaciele
Krew, flaki, wątroba
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Franki i Przyjaciele Strona Główna
->
Franki
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Strona internetowa
----------------
Książki - informacje
Dla Fanów
Przyjaciele
----------------
Franki
Kubuś
Inni
Opowiadania
Zabójczyn
----------------
Miasto - informacje
Forum
----------------
Punktacja
Konkursy
Inne
Komunikaty i ogłoszenia
Bar
Gierka
----------------
O co chodzi?
Kancelaria
Okolice
Misja1
Misja 2
Szybkie Zarobki
Bank
Kantor
Sklep
Mundial
----------------
Drużyny
Zakład bukmaherski
Przegląd Piłkarski
Ligi
Teleturniej
----------------
Zasady
"Dziesięć pytań"
Loteria
Reklamy
----------------
Forum fantastyczne
Antyruscy
FRANKI - Gra
Reklama naszego Forum
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Siekiera
Wysłany: Pią 15:40, 09 Lut 2007
Temat postu:
Mutant
in vitro
Profesor von Helmut postanowił stworzyć mutanta - stroża prawa. Jak chciał, tak zrobił. Dobry mutant miał piękne imię - Wolfgang.
Franki skapnął się, że Wolfgang istnieje, dopiero wtedy, gdy ten go odwiedził. Odwiedziny zakończyły się rozdziabdzianiem policjanta na ścianie. Dobry mutant kopnął w kalendarz.
A Profesor von Helmut? Został skazany na śmierć przez rozjechanie traktorami.
Siekiera
Wysłany: Pią 16:04, 12 Sty 2007
Temat postu:
Franki
jako
Pogromca szkół
Franki jedną już szkolę puścił z dymem.
Potem drugą, trzecią, ąż ich w Zabójczynie zabrakło. Biedne dzieciaki. Do końca życia pozostaną analfabetami.
Koniec
Siekiera
Wysłany: Czw 19:57, 11 Sty 2007
Temat postu:
Jak obiecywałem:
Autorzy: początek i fabuła-Siekiera
końcówka-Czarnyiwan
------------------------------
Sanepid
-Sanepid!
Franki zdziwił się słysząc głos. Nikogo nie zapraszał.
-Sanepid!-Rozległ się jeszcze raz głos zza drzwi. Franki do nich podszedł i otworzył.
-Dzień dobry, panie Franki. Mieszkańcy skarżyli się, że zanieczyszcza pan kanały jakimiś organami żywymi oraz martwymi.
-Tak? Który to taki cham? Zaraz zrobię z nim porządek.
-Tajemnica państwowa. Ale czy to prawda, co ludzie mówią?-Ciągnął pracownik sanepidu. I przeciągnął.
-Spadówa!-Krzyknął mutant i wbił mu klamkę w brzuch. Póżniej zmielił urzędnika państwowego i zrobił z niego kompot.
Smakowało
Siekiera
Wysłany: Czw 22:49, 04 Sty 2007
Temat postu: Przykładowe opowiadanie
Wziąłem pierwsze lepsze miniopowiadanie, żeby zapoznać z Frankim niewiedzących o co chodzi.
Autorzy: początek i fabuła-Siekiera
końcówka-Czarnyiwan
----------------------------
Cyganka
-Pan się zatrzyma! Pan się zatrzyma!-Wrzeszczała cyganka.-Cyganka prawdę ci powie.
Samochód stanął i wysiadł z niego Franki.
-O co ci chodzi?
-Ja cyganka jestem! Może powróżyć panu?-Spytała baba ubrana w narodowy strój rosyjski.
-No pewnie, czemu nie. Wal prosto z mostu.
-No więc tak. Jest pan bardzo młody i za niedługo się pan ożeni. Będzie pan miał dwudziestu bachorów.
-Gówno prawda!-I Franki rzucił się na cygankę. Oderwał jej kończyny i wydłubał oczy. Następnie wszystko ze smakiem zjadł.
The Koniec
--------------
Wiem, że to opowiadanie do najlepszych nie należy, kiedy indziej dam jakieś fajne.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin