Autor Wiadomość
Siekiera
PostWysłany: Pią 15:40, 09 Lut 2007    Temat postu:

Mutant in vitro

Profesor von Helmut postanowił stworzyć mutanta - stroża prawa. Jak chciał, tak zrobił. Dobry mutant miał piękne imię - Wolfgang.
Franki skapnął się, że Wolfgang istnieje, dopiero wtedy, gdy ten go odwiedził. Odwiedziny zakończyły się rozdziabdzianiem policjanta na ścianie. Dobry mutant kopnął w kalendarz.
A Profesor von Helmut? Został skazany na śmierć przez rozjechanie traktorami.
Siekiera
PostWysłany: Pią 16:04, 12 Sty 2007    Temat postu:

Franki
jako
Pogromca szkół

Franki jedną już szkolę puścił z dymem.
Potem drugą, trzecią, ąż ich w Zabójczynie zabrakło. Biedne dzieciaki. Do końca życia pozostaną analfabetami.
Koniec
Siekiera
PostWysłany: Czw 19:57, 11 Sty 2007    Temat postu:

Jak obiecywałem:
Autorzy: początek i fabuła-Siekiera
końcówka-Czarnyiwan

------------------------------
Sanepid

-Sanepid!
Franki zdziwił się słysząc głos. Nikogo nie zapraszał.
-Sanepid!-Rozległ się jeszcze raz głos zza drzwi. Franki do nich podszedł i otworzył.
-Dzień dobry, panie Franki. Mieszkańcy skarżyli się, że zanieczyszcza pan kanały jakimiś organami żywymi oraz martwymi.
-Tak? Który to taki cham? Zaraz zrobię z nim porządek.
-Tajemnica państwowa. Ale czy to prawda, co ludzie mówią?-Ciągnął pracownik sanepidu. I przeciągnął.
-Spadówa!-Krzyknął mutant i wbił mu klamkę w brzuch. Póżniej zmielił urzędnika państwowego i zrobił z niego kompot.
Smakowało
Siekiera
PostWysłany: Czw 22:49, 04 Sty 2007    Temat postu: Przykładowe opowiadanie

Wziąłem pierwsze lepsze miniopowiadanie, żeby zapoznać z Frankim niewiedzących o co chodzi.
Autorzy: początek i fabuła-Siekiera
końcówka-Czarnyiwan

----------------------------
Cyganka

-Pan się zatrzyma! Pan się zatrzyma!-Wrzeszczała cyganka.-Cyganka prawdę ci powie.
Samochód stanął i wysiadł z niego Franki.
-O co ci chodzi?
-Ja cyganka jestem! Może powróżyć panu?-Spytała baba ubrana w narodowy strój rosyjski.
-No pewnie, czemu nie. Wal prosto z mostu.
-No więc tak. Jest pan bardzo młody i za niedługo się pan ożeni. Będzie pan miał dwudziestu bachorów.
-Gówno prawda!-I Franki rzucił się na cygankę. Oderwał jej kończyny i wydłubał oczy. Następnie wszystko ze smakiem zjadł.

The Koniec
--------------
Wiem, że to opowiadanie do najlepszych nie należy, kiedy indziej dam jakieś fajne.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group