 |
Franki i Przyjaciele Krew, flaki, wątroba
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Siekiera Baron Gazpromu
Dołączył: 09 Lis 2006 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam, gdzie słońce nie dociera
|
Wysłany: Śro 16:48, 13 Cze 2007 Temat postu: Opowiadanie dłuższe |
|
|
Ogłaszam kolejny Konkurs! (aplauz)
Chodzi o napisanie opowiadania, w którym przewijać się będzie wątek zdrady i FC Gówna. Krew musi lać się obficie, a trup słać gęsto.
Opowiadanie powinno zajmować duuużo miejsca.
Do zgarnięcia 450 punktów! Rozstrzygnięcie 26 XI 2007r.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Siekiera dnia Pon 20:24, 26 Lis 2007, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Siekiera Baron Gazpromu
Dołączył: 09 Lis 2006 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam, gdzie słońce nie dociera
|
Wysłany: Czw 19:57, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Biedny jelonek szedł sobie asfaltową szosą. Nagle w powietrzu zaświstała linka hamulcowa od roweru zakończona pętlą, która zacisnęła się na szyi zwierzątka. Ciało z prędkością światła zniknęło w przydrożnych krzakach.
***
Świtało.
Franki wygramolił się spod sterty trupów będących jego pierzyną. Podszedł do lodówki i wyjął z niej kilka płodów. Zjadł je ze smakiem. Nagle ktoś wysadził mu kanał. Frani usłyszał jakieś wrzaski, kilka strzałów i nastała ciemność.
***
Gruby Burmistrz siedział w skórzanym fotelu w swoim gabinecie. Przed nim, na perskim dywanie, leżał związany mutant.
- Tym razem mi nie uciekniesz - powiedział Witold i skopał Franka.
Wtedy przez okno wpadł Kubuś z linką hamulcową w ręce. Zaczął nią chłostać Pulchnego, aż tamten dziko skowycząc, zwiał.
- Dzięki - powiedział Frankolud. A Puchatek niespodziewanie wepchał se granata w tyłek i teleportował się w miliony miejsc równocześnie (nawet Harry Potter tak nie potrafi).
Franki zjadł sznur i oswobodziwszy się, wylazł z pokoju. Burmistrza nigdzie nie było. Za to był starszy aspirant Wilk i cały korpus antyterrorystów.
Mutant bez namysłu wyrwał najbliższemu glinie twarz, a drugiemu urwał nogę. Potem chwycił karabin i rozwalił na kawałki sześciu policjantów. W międzyczasie wcinał pozostałości Kubusia.
Dupnęło niespodziewanie. Wszyscy obecni w korytarzu oprócz Franciszka, rozkwasili się na ścianach. A w wyrwie w murze pojawił się... Wielki robot.
- Z-A-B-I-Ć M-U-T-A-N-T-A - powiedział i strzelił w stronę Franka laserem.
Tamten zrobił sobie tarczę z poskręcanych ludzkich jelit, która chroniła go przed strzałami.
***
W międzyczasie FC Gówno wygrało w sparingu z Lokomotiwą Moskwa 7:1.
***
Robot Podjechał na gąsienicach w stronę Frankiego. A ten wyjął mu mózg z nogi i mógł nim kierować.
- Rozwal Burmistrza - polecił Frank.
- O-K-I - odparł robot, pojechał do przodu rozwalił ścianę i wypadł z trzeciego piętra prosto na jakieś rusztowanie.
A Franek Zaczął skalpować policjantów. Potem z ich zwłok zrobił sobie firankę.
KOHNEЦ
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
Siekiera Baron Gazpromu
Dołączył: 09 Lis 2006 Posty: 257 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam, gdzie słońce nie dociera
|
Wysłany: Pon 20:26, 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Znów zgarniam całą pulę. Bądźcie aktywniejsi.
Post został pochwalony 0 razy |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|